poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wywiad Czes /Projekt Prototyp


Dziś wigilijny wieczór. A oto obiecany prezent. 
W jednym z ostatnich postów pisałem o nowym nowym albumie Czes-a "Teilstrecken", zapraszam do lektury wywiadu z nim. Dowiecie się jak powstawał album oraz jak wygląda niemiecka scena hip-hopowa.

Rafał Firadza -Kiedy i od czego zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

Czes- Siemanko, moja przygoda z muzyka miała swój początek w czasach podstawówki. Pierwszą i jednocześnie najważniejsza audycją było „Yo! MTV Raps”. Pamiętam jak prosiłem kumpla aby mi nagrywał każdy odcinek. To przez „Yo! MTV Raps” doszedłem do moich pierwszych kaset: Notorious B.I.G.
"Ready to Die”, Dr. Dre „The Chronic”, Onyx „Bacdafucup”. Najważniejszy jednak był album Kazika „Spalaj się" . Gdy go usłyszałem bylem przekonany „ Ok, to da się tez zrobić po Polsku”. Nie znając nikogo ze sceny i nie mając rówieśników z tą samą pasją zacząłem pisać i nagrywać pierwsze teksty pod „bity” które składałem na C64.

R.F.-Podejrzewam, że na początku pisałeś teksty w języku polskim, kiedy postanowiłeś używać głównie języka niemieckiego w swoich nagraniach, oraz co Cię do tego skłoniło?

Czes- Krotko po tym jak zacząłem rapować wyjechałem na stałe do Niemiec. Nawiązując pierwsze kontakty z ludźmi tutejszej sceny i polepszając język, spróbowałem nagrać coś po niemiecku. Z Instinktstev’em, którego wtedy poznałem założyłem moja pierwsza grupę Projekt Prototyp i od tego czasu rapowałem po Niemiecku. W sumie nigdy nie było takiej sytuacji w której bym się zdecydował w jakim języku będę ostatecznie nagrywać chciałem raczej sobie samemu i innym coś udowodnić. Czuje satysfakcje uświadamiając sobie, że rozbieram niektórych na części używając ich języka. 

R.F.-W zapowiedzi nowego materiału mówisz , że był on nagrywany na sprzęcie analogowym. W jaki sposób to wpłynęło na Twoje podejście do nagrywania?

Czes- Jeżeli chodzi o sesje w których były nagrywane wokale to żaden. Nagrywałem ten materiał jak każdy inny, a poza tym była mała cześć wokali już nagrana. W wybranym materiale znalazły się tracki które mają parę lat na karku. Na przykład „Ejejejej” powstał w 2009 roku.
To raczej proces mixu  był inny, dłuższy i bardziej skomplikowany. Wszystkie ścieżki dźwiękowe musieliśmy nagrywać pojedynczo na taśmę. Niektóre utwory miały po  czterdzieści ścieżek. Dopiero po tym zabieraliśmy się do właściwej roboty.  Podczas sesji na takim sprzęcie nie ma opcji jakiegokolwiek zapisania ustawień i połączeń na konsoli. Każdy mix jest indywidualny i niepowtarzalny.

R.F.-Co najcieplej wspominasz z pracy nad tym materiałem? Który moment w studio utkwił Ci najbardziej w pamięci?

Czes- Nie tyle jakiś moment co cale sesje i kompletna praca w tym studio. Do tego z Joost - człowiekiem z ogromną wiedzą i profesjonalnym podejściem. Z typem którego podziwiam za to, ze nie dal sobie wybić swojej idei z głowy.
W czasach w których wszyscy sprzedają swój sprzęt i stawiają na komputer, program i wtyczki on  zadłużył się, aby kupić konsole. Składał i czyścił ją przez dwa lata , by ja postawić w tym pomieszczeniu w którym się teraz znajduje musiał wyburzyć część ściany. To czysta pasja, takich ludzi spotyka się rzadko, w pewnym momencie pomyślałem, że mam ogromne szczęście realizując mój projekt w tym studio.

Bardzo ucieszył mnie moment w którym byłem pewien, że z planowanych 6 tracków damy radę ogarnąć 11 i będzie to mały album. Mam nadzieje ze uda mi się w przyszłości znaleźć odpowiedni projekt na materiał który nie zdążyłem dopracować lub nie pasował na „Teilstrecken”.

R.F.-Kiedy będzie można Cię usłyszeć w Polsce?

Czes- Mam nadzieje, że w następnym roku. Moje ziomki z Jelcza planują koncerty na lato, u siebie i we Wrocławiu lecz jest za wcześnie by mówić o konkretnych terminach.

R.F.-Niemiecki rap nie jest w Polsce popularny. Opowiedz coś o tamtejszej scenie? Jakie projekty warto sprawdzić?

Czes- W Niemczech nie ma jednej wielkiej sceny ona raczej składa się z paru mniejszych. Jest wiele gatunków i przeróżnych styli jak nigdy przedtem. Jeszcze parę lat temu dominował tu rap uliczny oraz gangsta rap. W dniu dzisiejszym to tylko część Niemieckiego Hip Hopu, pojawili się tacy artyści jak Cro, Die Orsons lub Casper którzy tworzą rap z elementami popu lub rocku. Oprócz nowych twarzy są również znani już od lat wykonawcy jak Kool Savas (który nagrał cala płytę ze znanym piosenkarzem Xavier Naidoo), Sido, Eko, Fler, Max Herre lub Samy Deluxe którzy nadal pojawiają się z nowymi i interesującymi projektami. W ostatnich dwóch latach  w top 10 listy Media Control* znalazło się dużo rapu, myślę, że można  śmiało mówić nowym boomie. Oprócz tego ogromnie dużo talentów znajduje się  w podziemiu.

*Media Control Chart-oficjalna lista przebojów obowiązująca na terenie Niemiec.

R.F.-Oprócz rapowania tworzysz również podkłady, opowiedz coś o procesie produkcyjnym. Jakiego oprogramowania oraz sprzętu używasz? 

Czes - Bardzo długo używałem wyłącznie programu FL Studio, od niedawna używam MPC 4000. Niestety  nie miałem czasu aby zapoznać się całkowicie z tą maszyna ponieważ krotko po jej nabyciu wkręciłem się w parę większych projektów które wchłonęły te kilka wolnych chwil które posiadam. Jednym z ostatnich moich produkcji był remix dla Pyskatego. W w najbliższym czasie nie będę się za to brał ale przyszłości z pewnością. W przyszłości planuje wypuścić krążek wyłącznie na swoich instrumentalach.

R.F.- Kilka słów od siebie?

Czes- Dzięki za zainteresowanie moja muzyka oraz osoba. Szacun dla wszystkich którzy mnie wspierają i kupują moje płyty, to dopiero początek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz